Weekendowa wycieczka za miasto:)

     W ten weekend korzystając z pięknej pogody, postanowiłyśmy się wybrać na wycieczkę w góry.
Pojechałyśmy na górę Żar, na której odbywały się zawody downhillowe- Diverse downhill contest. Bardzo lubię tego typu imprezy, zawsze na nich coś się dzieje nieprzewidywanego. Downhill jest to sport wyczynowy, niestety jeszcze mało popularny w Polsce. Zawodnicy jadą na czas z góry wykonując skoki przez przeszkody i różne trudne triki, na specjalnie przystosowanych do tego sportu rowerach. Naprawdę jest na co popatrzeć, a my kobiety mamy na czym zawiesić oczko:), jest mnóstwo przystojnych mężczyzn. 

    Miałam sporo obaw czy jechać razem z Adziną. Nie byłam do końca przekonana czy sobie poradzi - na szczęście niepotrzebnie się martwiłam.
Moja dzielna dziewczynka wjechała ze mną do góry kolejką, mając przy tym radochę.
Z góry schodziła twardo z mamą za rączkę, nie odpuszczając ani na moment, nie dała się włożyć do nosidełka. Wracając z góry Żar odwiedziłyśmy Kozubnik, chciałam zobaczyć jak dużo się tam zmieniło od sesji ślubnej, którą miałam tam prawie 4 lata temu:) Ktoś znów chce powołać to miejsce do życia:) zaczęto odbudowę dawnych hoteli:) Szkoda, żeby takie miejsce się zmarnowało!
Wróciłyśmy do domu brudne, zmęczone, ale bardzo zadowolone.







Komentarze

Popularne posty