Trochę o mnie:)

Jestem mamą szesnastomiesięcznej Ady, żoną i z pasji instruktorką fitness. Adzina przyszła na świat w listopadzie 2013r. po moim bardzo ciężkim ciążowym boju, gdyż musiałyśmy całą ciążę leżeć i walczyć. Byłam zła, bo wymagało to ode mnie sporego poświęcenia i kosztowało dużo stresu. Teraz powiem szczerze, że warto było tak cierpieć i walczyć o takie cudeńko jakim jest Adzinka!!!! Ada wywróciła mój świat do góry nogami, nauczyłam się szybciej żyć ( bo przy dziecku nie da się inaczej)  i cieszyć każdą chwilą spędzoną razem. Do pracy wróciłam jak Ada miała dwa miesiące, chciałam udowodnić przede wszystkim sobie, że ze wszystkim sobie poradzę, a także i wszystko pogodzę. Chciałam także obalić stereotyp kobiety po porodzie. Wszędzie w mediach nam trąbią, że ciało po ciąży jest zdeformowane brzydkie i często tak już zostaje;/ czemu w telewizji rzadko mówią o tym, że kobiety wyglądają po porodzie pięknie??? Przecież teraz młode mamy dbają o siebie, nie zamykają się tylko w domu ze stertą prania i prasowania i myślą także o sobie i swoim samopoczuciu!! My też chcemy czuć się kobieco, pięknie, dobrze się ubrać i o to dbamy, chcemy być dobrymi matkami ( to mamy w swojej naturze więc o to martwić się nie trzeba:)) i robić coś dla siebie!!! Drogie Mamusie przecież teraz większość młodych Mam wygląda pięknie i ma rewelacyjną figurkę, więc nie dajmy się tej telewizyjnej nagonce i pokażmy jak jest naprawdę, a jeżeli jeszcze troszkę nam do satysfakcji brakuje, to zacznijmy robić w końcu coś dla siebie, bo nasze dzieci i tak nas uwielbiają i godzinkę jak mamusia pójdzie poćwiczyć nam podarują:)!! Należy pamiętać, że szczęśliwa mama to spełniona mama!!! Więc do roboty:) To jest nasz czas, bo kiedy jak nie teraz!!  Kończy się zima więc to najlepszy czas na zmiany:)  Z Adą z niecierpliwością wypatrujemy wiosny, choć na razie jej nie widać.


Komentarze

Popularne posty